niedziela, 27 września 2015

Tartaletki z mascarpone




W moim wykonaniu to są raczej mini tarty, niestety nigdzie nie mogę dostać foremek do tartaletek. Z tego przepisu wyszło 8 mini tart. Jeden z komentarzy, które otrzymałam po zjedzeniu tej tarty, że jest lekka jak mgiełka i niech tak pozostanie :)


Składniki na kruche ciasto:


- 300 g mąki
- 200 g masła
- 100 g cukru pudru
- 2 żółtka
- 2 łyżki zimnej wody

Składniki na krem:


- 200 g serka mascarpone
- 100 ml śmietany 30-36%
- 4 łyżki cukru pudru

Ponadto:


- owoce wg uznania

Przygotowanie:


Mąkę, cukier puder, masło, żółtko a także wodę zagnieść. Ciasto zawinąć w folię i troszkę schłodzić w lodówce. Podzielić ciasto na mniejsze kawałki i wałkować mocno podsypując mąką. Wyłożyć foremkę ciastem, delikatnie docisnąć. Ponakłuwać widelcem. Powinnam wysypać groch lub ryż, ale nigdy tego nie robię. Jeżeli widzę, piekąc, że robi się wybrzuszenie, delikatnie nakłuwam w tym miejscu widelcem. Piec 15-20 minut w nagrzanym do 190 stopni piekarniku. Wyjąć z piekarnika, delikatnie wyjąć z formy, wystudzić.
Kremówkę ubić na sztywno, dodać mascarpone i cukier puder i przez chwilę zmiksować. Krem dobrze jest zrobić chwilę wcześniej i przetrzymać w lodówce.
Krem wyłożyć na spody, udekorować owocami.

piątek, 11 września 2015

Ciastka potrójnie czekoladowe




Po długiej przerwie, po okresie letnim, czas wrócić. Dziękuję za mobilizację koleżankom z pracy :), dla których zaczęłam od małej przekąski na poprawę humoru. Mega czekoladowe ciasteczka - polecam!!!


Składniki:


- 125 g masła
- 160 g brązowego cukru ( użyłam muscovado)
- 185 g mąki
- 1 jajko
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 35 g kakao
- 85 g rodzynek
- 95 g posiekanej mlecznej czekolady
- 75 g posiekanej białej czekolady
- 75 g posiekanej gorzkiej czekolady

Wykonanie:


Miękkie masło utrzeć na puch z cukrem, dodać jajko. Ucierając dodać suche składniki, wymieszać lub zmiksować. Na końcu dodać rodzynki i posiekane czekolady i wymieszać. Z ciasta uformować kulki wielkości orzecha włoskiego, ułożyć na blaszce w odstępach 5 cm, ponieważ jeszcze się rozrosną na boki. Spłaszczyć ciasteczka łyżką.  Piec w temperaturze 180 stopni przez 10 minut. Chwilę poczekać przed wyłożeniem ciastek na kratkę, ponieważ są bardzo miękkie.

niedziela, 7 czerwca 2015

Ciasto ucierane z serem i truskawkami




Dobre, szybkie i pachnące truskawkami.


Składniki:


Ciasto ucierane:


- 125 g masła
- 150 g cukru
- 2 duże jajka
- 180 g mąki pszennej
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 90 g śmietany 18 %

Warstwa serowa:


- 400 g twarogu półtłustego
- 50 g masła
- 2 żółtka
- 110 g cukru
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Kruszonka:


- 100 g mąki pszennej
- 60 g masła
- 50 g cukru

Ponadto:


- 500 g truskawek
- cukier puder do oprószenia


Wykonanie:


Wszystkie składniki powinny być wcześniej wyłożone, aby miały temperaturę pokojową.

Ciasto: W mikserze zmiksować masło z cukrem, do powstania jasnej i puszystej masy. Dodać po jednym jajku miksując tylko do połączenia masy. Dodać w dwóch turach przesiane mąki z proszkiem na zmianę ze śmietaną. Krótko miksować, ciasto ma być tylko połączone.
Blaszkę o wymiarach 23x30 cm ja miałam mniejszą wysmarować masłem i oprószyć mąką, przełożyć ciasto, wyrównać.
Warstwa serowa: Masło utrzeć z cukrem, dodać po żółtku dalej ucierając. Twaróg zmielić, najlepiej dwukrotnie, dodać do masy, dodać mąkę ziemniaczaną, dokładnie połączyć.
Na ciasto ucierane wyłożyć masę serową, wyrównać. Na ser ułożyć truskawki przekrojone na pół.
Kruszonka: Wszystkie składniki umieścić w miseczce i rozetrzeć między palcami do momentu, aż zaczną powstawać kuleczki :) kruszonki.
Posypać truskawki kruszonką. Piec w temperaturze 170 - 180 stopni przez około godzinę. Po wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem. Najlepsze jest jeszcze troszkę ciepłe.


piątek, 5 czerwca 2015

Zebra




Kolejne ciasto dzieciństwa :) Babka, która jest podobno czasochłonna hmm cóż chwilkę tylko dłużej nakłada się ją do formy, jak dla mnie nieskomplikowana i prosta, a smakuje jak to babka :) Za to cieszy nasze oczy :)


Składniki:


- 5 jajek ( oddzielnie białka i żółtka)
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. fanty ( ja dałam białą gazowaną wodę mineralną )
- 1 szkl. oleju
- 3 szkl. mąki + 2 czubate łyżki
- 2 czubate łyżki kakao
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- aromat do ciast ( wg uznania cytrynowy, pomarańczowy, śmietankowy )


Przygotowanie:


Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier dalej małymi porcjami. Dodać po jednym żółtku cały czas miksując. I tu powinno się podobno wszystko już robić szpatułką i mieszać, ja robiłam to nadal mikserem :) Przesiać mąkę z proszkiem i stopniowo dodawać, naprzemiennie mąkę, olej i wodę miksując. Starać się nie za długo miksować, aby za bardzo nam piana nie "siadła". Po połączeniu wszystkich składników ciasto podzielić na 2 równe części. Do pierwszej dodać kakao i dobrze wymieszać, natomiast do drugiej dodać mąkę i również połączyć.
Moja zebra jest bardzo wysoka, ponieważ piekłam w tortownicy o mniejszej średnicy 20 cm, można spokojnie użyć troszkę większej - 23 cm. Wysmarować formę masłem, oprószyć mąką. Na środek blaszki wykładamy 2 łyżki ciasta białego, na białe 2 łyżki ciemnego i tak do skończenia się ciasta, ciasto powinno się rozlewać. Robimy to niespiesznie, aby nasze ciasto się nie mieszało. Ciasto włożyć do nagrzanego piekarnika do 170 stopni, pieczemy około godziny. Można je polać polewą.


wtorek, 26 maja 2015

Tort czekoladowo-truskawkowy



Torcik zrobiony na Dzień Mamy, intensywnie czekoladowy z dużą ilością truskawek :) taki zestaw uwielbiam. Był smaczny i nieskomplikowany.


Składniki:


Biszkopt kakaowy - tutaj

Krem czekoladowy:

- 500 ml śmietany 30 %
- 200 g czekolady gorzkiej
- 200 g czekolady mlecznej
- 2-3 łyżki cukru pudru
- 300 - 350 g masła (dałam 300 )

Do dekoracji:

- 700 - 800 g dużych truskawek
- galaretka truskawkowa lub cytrynowa

Przygotowanie:


Biszkopt przygotować wg przepisu. I biszkopt i krem najlepiej zrobić dzień wcześniej, biszkopt da się ładnie przekroić.
Krem - śmietanę wlać do garnuszka, czekoladę dorzucić połamaną na kostki i podgrzewać na minimalnym ogniu lekko podgrzewać do rozpuszczenia czekolady. Zdjąć z ognia, wymieszać i wystudzić. Po wystudzeniu włożyć do lodówki na parę godzin lub na całą noc. Krem zrobi się bardzo sztywny..... tak ma być. Na drugi dzień zmiksować masło w temperaturze pokojowej, dodać cukier puder i stopniowo po jednej łyżce dodawać krem czekoladowy.
Biszkopt przekroić na 3 krążki, naponczować ( pół szklanki wody + sok z cytryny i odrobina cukru ).
Na pierwszą warstwę naponczowaną ułożyć przekrojone na pół truskawki, nałożyć krem, wyrównać. Przykryć drugim krążkiem znowu naponczować, wyłożyć krem, przykryć ostatnim krążkiem. Wierzch i boki posmarować pozostałym kremem, wyrównać. Truskawki podzielić wzdłuż na 3 i ułożyć warstwami koronę na górze. Pozostałe truskawki podzielić na pół i obłożyć na dole boki tortu.
Galaretkę rozpuścić w 1/4 szkl. gorącej wody, gdy już przestygnie, pędzelkiem posmarować truskawki na górze, żeby się ładnie błyszczały i zachowały ładny kolor. Tort przed konsumpcją wyjąć na około 15 minut, żeby krem lekko odtajał, ponieważ jest bardzo zwarty, ale to już kwestia gustu.


niedziela, 10 maja 2015

Murzynek



Kolejne szybkie, smaczne ciasto dzieciństwa. Kartka zeszytu mojej mamy na tym właśnie przepisie już jest  prawie niewidoczna, ale ten przepis jest tak prosty, że w zasadzie pamiętam i bez zaglądania. Polewę, zawsze wyjadałam i tak mi zostało, uwielbiam :)

Składniki:


- 1 kostka margaryny (250 g)
- 1 i 1/2 szkl. cukru
- 1/2 szkl. mleka
- 3 czubate łyżki kakao
- 4 jajka
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- opcjonalnie bakalie ( orzechy, suszone owoce )


Przygotowanie:


Do garnka wlać mleko, wsypać cukier, dodać margarynę i kakao. Zagotować co jakiś czas zamieszać. Odlać pół szklanki, to będzie nasza polewa. Resztę odstawić do ostudzenia. Rozetrzeć żółtka i gdy masa już będzie zimna, dodać i wymieszać. Następnie dodać mąkę wraz z proszkiem, wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z ciastem. Można dodać bakalie, pokrojone orzechy lub suszoną żurawinę.  Blaszkę wysmarować masłem oprószyć mąką i wlać ciasto. Piec w 180 stopniach przez około 50 minut. Na wystudzonym cieście rozsmarować polewę, którą wcześniej odłożyliśmy.


niedziela, 3 maja 2015

Karpatka




Ciasto, które się sprawdza przy każdej okazji. Raz na jakiś czas obowiązkowo trzeba zrobić karpatkę, w zasadzie zmusiła mnie nie jako koleżanka, która stwierdziła, że przeszukała blog i nie zauważyła karpatki.


Składniki:


Ciasto parzone:


- 1 szkl. wody
- 125 g masła
- 1 szkl. mąki pszennej
- 5 jajek
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem:


- 750 ml mleka ( 3 szkl. )
- 130 g cukru
- cukier wanilinowy
- 1 jajko
- 4 żółtka
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 20 g mąki pszennej
- 350 g masła + 30 g cukru

- cukier puder do oprószenia

Przygotowanie:


Ciasto: Masło wraz z wodą, zagotować, aby masło się rozpuściło. Dodać mąkę, zmniejszyć gaz i ucierać do powstania jednolitej, szklistej masy, bez grudek. Zdjąć z ognia i ostudzić.
Do wystudzonej masy, wbijać po jednym jajku cały czas miksując, dodać również proszek do pieczenia. Gotowe ciasto podzielić na 2 części.
Blaszkę o wym. 32x23 cm wysmarować masłem, oprószyć mąką. Jedną część ciasta rozsmarować na blaszce, ciasto jest klejące, więc ja zawsze moczę łyżkę w oleju. Piec w temperaturze 200 stopni przez 30 minut do zezłocenia ciasta. Nie otwierać piekarnika w trakcie pieczenia.
W ten sam sposób piec drugi blat.
Masa: Zagotować 500 ml mleka z cukrem. Resztę czyli 250 ml zmiksować z jajkiem, żółtkami, mąkami. Wlać na wrzące mleko, zagotować, mieszając, aby budyń się nie przypalił. Przykryć folią spożywczą i odstawić do wystudzenia.
W mikserze umieścić miękkie masło i utrzeć razem z cukrem na puszystą masę, stopniowo po łyżce dodawać zimny budyń. Krem budyniowo - maślany wyłożyć na blat ciasta, przykryć drugim. Schłodzić w lodówce, najlepiej, żeby postało przez noc. Oprószyć cukrem pudrem.

sobota, 2 maja 2015

Dwupiętrowa chałka





Ogromna, prawie pół metrowa chała :)....... mięciutka, puchata.


Składniki:


- 600 g mąki pszennej
- 1 opakowanie drożdży instant
- 100 g cukru
- 2 jajka
- 100 g masła
- 300 ml mleka
- szczypta soli
- na wierzch jedno rozmącone jajko


Przygotowanie:


Do miski wsypać mąkę, dodać drożdże, cukier i sól. W rondelku podgrzać masło z mlekiem, poczekać, aż tłuszcz się roztopi. W mące zrobić wgłębienie, wbić jajka, wymieszać. Stopniowo wlewać letnie mleko i wyrobić ciasto. Powinno być elastyczne.
Ciasto było mocno klejące, więc wyrobiłam je metodą Richarda Bertineta, miałam przy tym straszny ubaw i trochę nahałasowałam.

Ciasto oprószyłam mąką i odstawiłam do wyrośnięcia pod przykryciem na godzinę. Po tym czasie podsypać ciasto mąką i podzielić na 4 równe części. Z trzech uformować wałki równej długości i zapleść warkocz. Czwartą część podzielić na 3 części, zrobić mniejsze wałeczki i również zapleść warkocz. Na środku dużego warkocza zrobić wgłębienie np. rączką drewnianej łyżki, posmarować rozmąconym jajkiem i umieścić mniejszy warkocz. Najlepiej od razu kłaść duży warkocz na blaszkę po przekątnej.

Przykryć i odstawić na godzinkę do ponownego wyrośnięcia. Po tym czasie chałkę posmarować całą jajkiem, wstawić na ok 30 minut do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.

środa, 29 kwietnia 2015

Ciasto czekoladowe z musem cytrynowym




 Jak dla mnie niesamowicie orzeźwiający, idealny, po tych wszystkich słodkich ciastach, totalna odmiana. Mus po prostu rozpływa się w ustach i zostawia kwaskowy posmak. Oczywiście przepis pochodzi znowu z mojej ulubionej strony Moje Wypieki. Mus nie jest zbyt stabilny, można dodać żelatynę lub zamiast kremówki serek mascarpone, chociaż moi domownicy skonsumowali bez tych dodatków i nie słyszałam żadnych komentarzy. Najlepiej zrobić wieczorem, aby ciasto postało w lodówce przez całą noc.

Składniki:


Spód czekoladowy:


- 4 jajka, oddzielić białka i żółtka
- 150 g cukru pudru
- 45 g przesianego kakao

Mus cytrynowy:


- 1/2 szkl. świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 1 szkl. cukru
- 4 żółtka
- 115 g masła w temp. pokojowej
- 1 szkl. schłodzonej śmietany 36 %
- 1 śmietan - fix

Przygotowanie:


Żółtka zmiksować z cukrem pudrem na jasną masę tzw. kogel - mogel, dodać do tego przesiane kakao. Masa zrobi się bardzo gęsta. W osobnym naczyniu ubić białka na sztywną pianę. Dodawać pianę z białek po łyżce do masy kakaowej, delikatnie mieszając. Powstanie puszysta, kakaowa masa.
Formę o średnicy 21 cm, wyłożyć papierem do pieczenia, wlać masę. Piec w temperaturze 180 stopni przez 30 - 40 minut. Natychmiast wyjąc z piekarnika. Ciasto wyrośnie, ale po wyciągnięciu i przestudzeniu lekko opadnie. Pozostawić je w tortownicy.
W garnuszku zagotować sok z cytryny z połową cukru, wymieszać, aby rozpuścił się cukier. Żółtka zmiksować z pozostałym cukrem. Do kogla - mogla stopniowo dodawać gorący sok cytrynowy, miksując. Całość przelać do garnuszka i ugotować budyń, gdy zacznie bąblować, ściągamy z ognia. Uwaga!!! Budyń strasznie się przypala!!! Gorącą masę budyniową przełożyć do miski i miksować końcówką do ubijania białek, aż masa się całkowicie wystudzi i podwoi objętość. Rozmiękczone masło dodawać po łyżce do masy budyniowej, miksując. W osobnym naczyniu ubić na sztywno kremówkę razem ze śmietan - fixem , dodać do masy cytrynowej, delikatnie wmieszać. Mus nałożyć na wystudzony spód , wyrównać. Schłodzić w lodówce. Przed podaniem można udekorować bitą śmietaną lub plasterkami cytryny.



czwartek, 23 kwietnia 2015

Bułki burgerowe




Rewelacyjne i są dobrym rozwiązaniem dla pracujących, którzy chcą sobie zjeść o normalnej porze hamburgera, a przy tradycyjnym drożdżowym cieście to raczej się nie udaje, gdyż zniechęca przede wszystkim czas oczekiwania, rośnięcie ciasta, jeszcze dwukrotne - raczej odpada, pozostają tylko weekendy. Według mnie, jeden z lepszych przepisów.

Składniki:


- 1 szkl. mleka
- 1/2 szkl. wody
- 55 g masła
- 2 szkl. mąki z pełnego przemiału ( można użyć tylko pszennej)
- 2 i 1/2 szkl. mąki pszennej
- 7 g drożdży instant
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- mleko i sezam na wierzch bułek


Przygotowanie:


W rondelku zagrzać masło i mleko z wodą do temperatury około 50 stopni ( ma być bardzo ciepłe). Do miski wsypać 1 i 3/4 szkl. mąki z drożdżami, cukrem i solą. Wlać do mąki gorące mleko, dobrze wymieszać. Dodać jajko, ponownie wymieszać, następnie po pół szklanki wsypywać mąkę, za każdym razem dobrze wyrabiając po każdym dodaniu. Jeżeli ciasto będzie zbyt twarde to dodać troszkę ciepłego mleka lub wody, natomiast gdy będzie za luźne odrobinę mąki. Gdy ciasto zacznie odchodzić od ścianek miski, przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i wyrabiać przez chwilę, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ciasto podzielić na 12 równych części. Uformować kulki i położyć na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia. Lekko spłaszczyć. Przykryć i pozostawić w ciepłym miejscy na jakieś 30 - 35 minut. Po tym czasie posmarować mlekiem, posypać sezamem. Piec w 200 stopniach, przez 10 - 15 minut, do zrumienienia.  Studzić na kratce.



niedziela, 19 kwietnia 2015

Cynamonowy odrywaniec




Zapach, który się unosi przy pieczeniu tego drożdżowego ciasta jest obłędny. Bardzo proste a jakże smaczne, najlepsze jeszcze lekko ciepłe z kubkiem mleka.


Składniki:


Ciasto drożdżowe:


- 400 g mąki pszennej
- 150 ml mleka
- 20 g świeżych drożdży
- 50 g cukru
- 50 g masła
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczki soli

Nadzienie:


- 100 g cukru brązowego
- 70 g masła
- 2 - 3 łyżeczki cynamonu


Przygotowanie:


Przygotować zaczyn. Drożdże zasypać 1 łyżką cukru, zalać ciepłym mlekiem. Dodać 2-3 łyżki mąki, wymieszać i dostawić na 15 minut, aby zaczyn się "ruszył". Masło roztopić.
Do miski wsyp resztę mąki, cukier, jajka, sól, roztopione masło i drożdżowy zaczyn. Wyrobić, jeżeli ciasto będzie się kleiło, można podsypać mąką. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia, do podwojenia objętości. Roztopić masło na nadzienie. Cukier brązowy wymieszać z cynamonem.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt 30x60 cm. Posmarować roztopionym masłem, posypać cukrem z cynamonem. Łyżkę masła i cukru cynamonowego odłożyć na górę ciasta.

Następnie ciasto pokroić wzdłuż krótszego boku na 6 pasków.

Paski ułożyć jeden na drugim.


Następnie pokroić w poprzek na 6 kawałków.


Blaszkę keksówkę o długości 25 cm dobrze wysmarować masłem i oprószyć mąką. Kawałki wkładać bokiem do foremki.

Foremkę z ciastem przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia, aż ciasto wypełni formę. Wyrośnięte ciasto posmarować masłem i posypać cukrem z cynamonem. Piec w nagrzanym piekarniku około 35 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu, pozostawić 30 minut w formie, po tym czasie wyciągnąć z foremki i studzić na kratce.

sobota, 18 kwietnia 2015

Mini rogaliki mleczne




Nie wymagają dużo pracy, w środku mięciutkie na zewnątrz chrupiące. Świetne na słodko z dżemem lub miodem na dwa kęsy.


Składniki na 12 mini rogali:


- 500 g mąki chlebowej
- 250 ml mleka
- ok 100 ml wody
- 5 g drożdży
- 1 łyżka cukru
- 1/2 - 1 łyżeczka soli

na wierzch:
- mleko rozmącone z mlekiem i mak


Przygotowanie:


Do miski wsypać mąkę, dodać drożdże, sól i cukier. Wymieszać, dolać mleko i stopniowo wodę. Chwilkę wyrobić, aby składniki tylko się połączyły. Ciasto powinno być zwarte. Miskę z ciastem przykryć szczelnie i odstawić w temperaturze pokojowej na około 12 godzin.
Ciasto podzielić na pół, rozwałkować w okrąg i podzielić na 6 trójkątów. Zwinąć rogaliki i odłożyć na blaszkę wyłożonej papierem do pieczenia na 40 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować jajkiem, posypać makiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 240 stopni, piec do zrumienienia, około 15 - 20 minut.


środa, 15 kwietnia 2015

Torcik czekoladowo - malinowy




Tort, który zapewne nie raz zrobię, ale ze świeżymi owocami. Mrożone jak najbardziej mogą być do kremu, ale wierch tortu wizualnie traci, ale smak jest niesamowity. Ciężkie, mokre ciasto czekoladowe z kremem malinowym..... no cóż, jedno z moich ulubionych połączeń. Nie jest skomplikowany, dosyć szybki i smaczny, więc polecam.
Skorzystałam z przepisu znalezionym na Moje Wypieki


Ciasto czekoladowe:


- 200 ml mleka
- 4 duże jajka
- 170 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 1 i 1/2 szkl. cukru brązowego
- 200 g mąki pszennej
- 80 g kakao
- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody

Frużelina malinowa:


- 500 g malin świeżych lub mrożonych
- 3/4 szkl. cukru
- 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szkl. gorącej wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 1 łyżce wody

Krem malinowy:


- 500 g serka mascarpone  schłodzonego
- frużelina malinowa schłodzona

Polewa malinowa:


- 120 g bezpestkowego dżemu malinowego
- 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona 2 łyżkach gorącej wody


Przygotowanie:


Ciasto: jajka roztrzepać lekko w misce, dodać mleko, olej cukier, wymieszać składniki do połączenia. W drugiej misce przesiać mąkę, kakao, sodę i proszek do pieczenia. Suche przesiane składniki wsypać do mokrych i wymieszać do połączenia, nie używając miksera. Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Wlać ciasto do foremki. Piec przez około 60 minut w temperaturze 180 stopni. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Ciasto urośnie z dużym wybrzuszeniem, po wystudzeniu ciasta, odkroić "górkę" i pokruszyć, skorzystamy z tego pokruszonego ciasta, przy obkładaniu boków tortu. Ciasto przekroić na 3 blaty.
Frużelina: Do garnuszka wrzucić maliny, zasypać cukrem, podgrzać do rozpuszczenia cukru. Dodać sok z cytryny, wodę z mąką, wymieszać i zagotować. Przetrzeć przez sito. Rozpuszczoną żelatynę wmieszać do sosu malinowego. Schłodzić, aby frużelina zgęstniała.
Krem malinowy: Mascarpone i frużelinę zmiksować na gładką masę.
Polewa malinowa: Dżem podgrzać w garnuszku, zagotować. Zdjąć z palnika, do gorącego dżemu dodać żelatynę i dobrze wymieszać do połączenia . Przestudzić i lekko schłodzić w lodówce.

Pierwszy blat ułożyć na paterze, posmarować 1/3 kremu malinowego. Przykryć drugim blatem, następnie użyć połowę kremu. Przykryć ostatnim blatem czekoladowym. Boki tortu posmarować pozostałym kremem i na górze około 1 cm rant, również wysmarować kremem. Oprószyć okruszkami czekoladowymi przyciskając delikatnie do tortu. Okruszkami również obsypać rant u góry tortu. Na górę wylać tężejącą polewę malinową. Udekorować świeżymi malinami.




niedziela, 12 kwietnia 2015

Drożdżówki z powidłami śliwkowymi




Pięknie wyglądają i są pyszne. Bardzo puszyste, delikatne. Można je zrobić z ulubionymi powidłami.



Składniki:


- 340 g mąki pszennej
- 190 ml ciepłego mleka
- 3 łyżki cukru
- 15 g świeżych drożdży
- 40 g roztopionego masła
- 1 żółtko
- powidła śliwkowe
- 1 żółtko plus odrobina wody do posmarowania wierzchu


Przygotowanie:


W miseczce rozkruszyć drożdże, zasypać pół łyżką cukru, dodać parę łyżek ciepłego mleka, wymieszać, poczekać ok 15 minut, aby zaczyn się "ruszył". Mąkę wymieszać z pozostałym cukrem, dodać mleko, roztopione masło, żółtko i drożdże. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Trwa to ok 15 minut. Wyrobione ciasto włożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1 i 1/2 godziny. Po tym czasie, ciasto podzielić na 6 równych części i rozwałkować na prostokąty. Zrobić to w ten sposób.





Bułki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć i odstawić na 30 minut.


Wierzch posmarować rozmąconym żółtkiem z wodą. Piec 15-20 minut w 200 stopniach.

Ciasteczka digestive




Swoje własne pełnoziarniste, zdrowe ciasteczka :), nie wiem jak smakują sklepowe, bo nigdy nie mogłam na nie trafić, a czasami nie tylko są potrzebne jako przekąska, ale jako spody do serników. Można po upieczeniu z jednej strony posmarować je roztopioną czekoladą. Z tego przepisu wychodzi ok 20-25 ciasteczek.


Składniki:


- 175 g mąki pszennej razowej
- 50 g mąki pszennej
- 50 g zmielonych płatków owsianych
- 100 g masła
- 3 łyżki brązowego cukru ( lub więcej )
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 4 łyżki mleka

Przygotowanie:


Płatki zmielić blenderem, malakserem lub młynkiem do kawy tak ja to zrobiłam, wystarczy chwilka, bardzo szybko mieli się na pył. Wszystkie składniki połączyć i zagnieść. Samo zagniatanie i wałkowanie to nie lada wyczyn, ponieważ ciasto się kruszy i rozwarstwia, ale troszkę cierpliwości i dobrych chęci a wyjdzie. Gdy już uda się rozwałkować ciasto na grubość 4-6 mm wykrawać szklanką ciastka. Można podsypać delikatnie mąką, ale lepiej tego nie robić. Wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec przez 15-20 minut w temperaturze 190 stopni. Studzić na kratce.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Mazurek kajmakowo - czekoladowy




Oczywiście na Wielkanoc nie może zabraknąć mazurka, cóż może być lepszego.... kruche ciasto, kajmak i czekolada echhh mi już więcej do szczęścia nie trzeba :) no może filiżankę kawy.



Kruche ciasto:


- 350 g mąki
- 50 g cukru pudru
- 200 g schłodzonego masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka śmietany 18 %


Nadzienie:


- kajmak z z tego przepisu
- 100 g czekolady gorzkiej lub mlecznej
- 50 g masła
- dodatki do ustrojenia mazurka wg uznania


Przygotowanie:


Wszystkie składniki kruchego ciasta wyrobić. Ciasto uformować w kulę i włożyć do lodówki na godzinę. Po tym czasie rozwałkować na blaszkę, wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką. Ciasta jest dużo, więc można zrobić ozdoby wokól ciasta, wałeczki, kwiatki itp. Ciasto ponakłuwać widelcem. Piec około 15 - 20 minut w temperaturze 190 stopni. Wyjąć, wystudzić.
Na wystudzone ciasto rozsmarować masę kajmakową.
Do metalowej miski włożyć połamaną czekoladę oraz masło. Całość roztopić nad parą wodną ( miskę umieścić na garnku z gorącą wodą). Wymieszać do gładkości.
Wyłożyć gorącą czekoladę na kajmak. Ustroić skórką pomarańczową, wiórkami kokosowymi lub bakaliami.

Kajmak - masa krówkowa




Niebiańska, smaczna, zupełnie smakuje jak ta z puszki, nawet i lepiej, bo swoja własna. Minusem jest to, że długo się oczekuje, ale specjalnie nad nią nie stałam, od czasu do czasu wystarczy zamieszać. Zrobiłam ją specjalnie, na mazurka, nie byłam pewna tego przepisu, więc w razie co :) miałam puszkę sklepowej. Nigdy już nie kupię, tego jestem pewna, wolę poświęcić troszkę czasu, bo warto.
Przepis wyszperany na stronie Twoje&Moje


Składniki:


- 500 ml mleka 3,2 %
- 250 ml śmietanki 30 %
- 2 szkl. cukru
- 4 łyżki masła

opcjonalnie : czekolada ( 100 g ), kakao ( 2 łyżki), lub orzechy


Przygotowanie:


W garnku o grubym dnie wymieszać mleko, śmietankę i cukier, podgrzewać do momentu rozpuszczenia cukru, gdy zacznie wrzeć zmniejszyć maksymalnie płomień i gotować, od czasu do czasu mieszać. Podobno nie można doprowadzić do pojawienia się piany, hmmm no nie wiem, ale myślę, że nie da się tego uniknąć. Od czasu do czasu ściągnęłam pianę. Gotować około 3-4 godzin. Jest bardzo zauważalne, jak masa ładnie zmienia kolor. Dobra jest już masa, kiedy kropla upuszczona na talerzyk zastyga. Gdy uznamy, że masa jest już odpowiednia wyłączyć ogień. Teraz można dodać dodatki. Do lekko przestudzonej masy dodać masło i utrzeć na gładki krem.
Przechowywać w lodówce w zamkniętym słoiku.

sobota, 4 kwietnia 2015

Babka z niespodzianką




Nie miałam w planach kolejnego wypieku, ale ta babka mnie zachwyciła, więc nie pozostało nic innego, jak zakasać rękawy :) i ją zrobić. Przepis wynalazłam na Moje Wypieki.



Składniki:


Babka kakaowa:


- 200 g masła lub margaryny
- 200 g drobnego cukru
- 4 jajka
- 250 g mąki pszennej
- 50 g kakao
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki mleka


Babka waniliowa:


- 200 g masła lub margaryny
- 200 drobnego cukru
- 4 jajka
- 250 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki mleka

Lukier:


- 1 szkl. cukru pudru
- 3 łyżki wrzątku lub soku z cytryny


Przygotowanie:


Babka kakaowa - masło wraz z cukrem zmiksować lub utrzeć na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, nadal miksując lub ucierać. Mąkę przesiać wraz z kakao i proszkiem do pieczenia, dodać do masy. Wymieszać. Dodać mleko i ponownie wszystko razem wymieszać.
Formę keksową wysmarować masłem i oprószyć mąką. Wypełnić ciastem, wyrównać. Piec w temperaturze 160 stopni przez 40 - 50 minut.  Po upieczeniu, wystudzić chwilę w blaszce, później wyjąć i studzić na kratce. Gdy babka już wystygnie pokroić na kromki. W każdej wyciąć kształt zajączka.
Babka waniliowa - ucieramy ją identycznie jak babkę kakaową. Formę wysmarować masłem i oprószyć mąką, na dno wyłożyć cienką warstwę ciasta waniliowego, wyrównać. Poukładać zajączki, lekko docisnąć do ciasta. Delikatnie wyłożyć resztę ciasta, całkowicie przykryć zajączki. Piec przez 40 - 50 minut w temperaturze 160 stopni. Wyjąć i przestudzić babkę na kratce.
Cukier puder zalać wrzątkiem lub sokiem z cytryny, rozetrzeć i polukrować babkę.

środa, 1 kwietnia 2015

Chrupiące ciasteczka owsiane




Bardzo chrupiąca i smaczna przekąska, można dodać bakalie, ale tym razem odsłona bez dodatków. Nie wiem jak długo można je przechowywać, bo zniknęły bardzo szybko :)


Składniki:


- 200 g masła lub margaryny
- 3/4 szkl. cukru
- 1/4 szkl. ciemnego brązowego cukru muscovado
- 1 duże jajko
- 1 szkl. mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 i 1/2 szkl. płatków owsianych

Przygotowanie:


Masło z białym cukrem utrzeć mikserem na puszystą masę, dodać cukier brązowy i dalej miksować. Dodać jajko w temperaturze pokojowej, ucierać nadal mikserem. Wsypać pozostałe składniki czyli mąkę, proszek, sodę i płatki, zmiksować do otrzymania jednolitej masy.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto troszkę się klei, ale najlepiej robić kulki wielkości orzecha włoskiego lub większe wg uznania i po położeniu na blaszkę spłaszczać je łyżką lub palcami. Układać w sporych odstępach. Piec w temperaturze 180 stopni przez 15 - 20 minut do momentu, aż nam ładnie zbrązowieją. Po upieczeniu, chwilkę odczekać przed zdjęciem z blaszki, studzić na kratce.

niedziela, 22 marca 2015

Zemsta teściowej




Geneza nazwy tego ciasta jest niejasna, jednak w większości opisów chyba chodzi o nie wydrylowane wiśnie..... na tym miałaby polegać ta zemsta. Słodka, ale jaka okrutna :) Dosyć pracochłonne ciasto, ale muszę przyznać, że warte zachodu.


Ciasto:


- 600 g mąki
- 360 g masła lub margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 125 g cukru pudru
- 6 żółtek

Beza:


- 6 białek
- 1 szkl. cukru pudru
- płatki migdałowe 50 g

Warstwa wiśniowa:


- 700 g wydrylowanych wiśni
- 2 galaretki wiśniowe
- 2 szkl. wrzątku
- 1 szkl. soku wiśniowego lub kompotu

Warstwa śmietanowa:


- 500 ml śmietanki 30 lub 36%
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 3 śmietan-fixy


Przygotowanie:


Ciasto - Masło rozpuścić. Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać. Zalać mąkę letnim tłuszczem. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem, również dodać do mąki. Zagnieść ciasto i podzielić na dwie równe części. Ciasto będzie bardzo tłuste, ale tak ma być, po upieczeniu będzie niesamowicie kruche. Wkładamy ciasto do lodówki, jeżeli goni nas czas może być do zamrażalnika. Jedną część ciasta zetrzeć na tarce i rozłożyć na blaszce wyłożonej (koniecznie! ) papierem do pieczenia o rozm. 25x35 cm. Piec około 20 minutach w 200 stopniach. Po upieczeniu, wystudzić. Jeżeli nie mamy drugiej blaszki o tych samych rozmiarach to trzeba wyciągnąć ciasto, ponieważ trzeba upiec drugi blat.

Beza - Drugą część ciasta, również zetrzeć na tarce. Białka ubić na sztywno, dodawać po troszku cukru dalej ubijać, aż piana będzie bardzo sztywna. Wyłożyć na ciasto. Na wierzch posypać płatkami migdałowymi.Piec 35 - 40 minut w 160 stopniach. Jeżeli beza za bardzo nam się będzie rumieniła, można przykryć folią aluminiową. Ciasto wystudzić.

Warstwa wiśniowa - Galaretki rozpuścić w 2 szklankach wrzątku, dodać szklankę kompotu. Odstawić w chłodne miejsce do wystygnięcia i tężenia galaretki. Blat ciasta bez bezy umieścić w blaszce i wyłożyć na nim wiśnie ( również mogą być z kompotu ), zalać tężejącą galaretką. Odłożyć do lodówki do całkowitego zastygnięcia galaretki.

Warstwa śmietanowa - Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodać cukier waniliowy i śmietan-fix wymieszany z cukrem pudrem.
Masę śmietaną wyłożyć na zastygniętą galaretkę, przykryć blatem z bezą.
Schłodzić w lodówce, najlepsze jest na drugi dzień, gdy blaty zmiękną i przejdą masą.

Blok czekoladowy




Kolejny smak dzieciństwa......... wszyscy narzekali, że w PRL, że nie ma nic w sklepach a nasze mamy potrafiły wyczarować takie smaczne cuda. Tamte czasy były o tyle dobre, bo kobiety musiały być elastyczne i kreatywne i o dziwo udawało im się to. Co za tym skutkowało..... smaczne jedzonko, a dziś strasznie nad tym ubolewam, pomimo tysiąca blogów kulinarnych w moim otoczeniu, jestem jedynym hmmm mogę to powiedzieć dziwolągiem :), bo nie siedzę przed telewizorem tylko tworzę smaczności :). Moja rodzinka nie narzeka, ale w towarzystwie dziwią się bo po co upiec domowe ciasto??? Przecież wystarczy pójść do sklepu, cukierni i kupić. Dziwne czasy nastały :)

Przepis znalazłam na Kotlet.tv , bardzo dużo jest negatywnych opinii, coś tam nie wychodziło, powiem szczerze, że robiłam już kilka razy z tego przepisu i za każdym razem było dobrze...... myślę, że najważniejsze trzymać się ściśle przepisu i nie powinno być niespodzianek.

Składniki:


- 250 g masła lub dobrej margaryny np. Kasia
- 450 g mleka w proszku (powinno być 500 g, ale tyle było w paczce)
- 1/2 szkl. wody
- 1 i 1/2 szkl. cukru lub cukru pudru
- 6 łyżek kakao
- 3-4 paczki herbatników ( 300 - 400 g )
- garść bakalii - u mnie rodzynki. orzechy włoskie i migdały

Przygotowanie:


Do rondelka wlać wodę, dodać masło i podgrzewać do momentu roztopienia masła. Następnie dodać cukier, mieszać, aby cukier się rozpuścił. Dodać kakao, porządnie wymieszać i odstawić do przestygnięcia masy. Herbatniki włożyć do woreczka i pokruszyć np. wałkiem do pieczenia. Do przestudzonej masy dodać mleko w proszku, można wymieszać mikserem, ja to robię po prostu łyżką, dodać bakalie i stopniowo pokruszone herbatniki. Masa jest bardzo gęsta ( taka ma być ), więc trzeba użyć trochę siły, ja dodałam akurat wszystkie herbatniki, wystarczy to kontrolować. Formę keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć połowę masy do formy i mocno docisnąć, dołożyć resztę masy, również dociskając wyrównać. Można pod skosem włożyć kilka całych herbatników. Włożyć do lodówki do zastygnięcia masy. Wyjąć z formy, zdjąć papier i podzielić na kawałki.



niedziela, 15 marca 2015

Jabłecznik z musem i budyniową pianką





Uwielbiam wszystko z jabłkami a jak jeszcze jest cynamon..... hmmm więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Nasze polskie jabłka są najlepsze, więc warto wykorzystywać ten owoc, tak też robię i dlatego dziś inspiracja przepisem z tego bloga.....


Składniki:


Ciasto:


- 220 g zimnego masła
- 2 i 1/2 szkl. mąki
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka sody
- 5 łyżek cukru
- 1 łyżka kakao

Pianka:


- 5 białek
- 3/4 szkl. cukru
- 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru

Dodatkowo:


- mus z jabłek ( u mnie 1 i 1/2 słoika litrowego )
- 3 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:


Ciasto: Białka oddzielić od żółtek. Mąkę z sodą i cukrem posiekać z masłem, dodać żółtka. Dokładnie zagnieść. Ciasto podzielić na dwie części - 3/4 i 1/3
Mniejszą kulę wyrabiamy jeszcze raz z kakao. Zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.
Blaszkę o wymiarach 20x35 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zetrzeć na dużych oczkach tarki część jasną. Lekko ugnieść i wyrównać. Podpiec w 180 stopniach przez 20 minut.

Pianka: Białka ubić na sztywno, po troszku dodawać cukier, cały czas miksować. Na koniec dodać budyń śmietankowy, miksować na najniższych obrotach miksera.

Mus: Mus z jabłek wymieszać z mąką ziemniaczaną ( chyba, że mus jest bardzo gęsty to rezygnujemy z mąki ), dodać cynamon, wymieszać.

Na podpieczony spód wyłożyć mus z jabłek, wyrównać. Na mus wykładamy piankę budyniową, natomiast na piankę ścieramy na tarce ciasto kruche kakaowe. Włożyć do piekarnika na 40 - 50 minut do piekarnika nagrzanego do 190 stopni.

Racuchy drożdżowe z jabłkami



Racuchy oczywiście kojarzą mi się z dzieciństwem, najlepsze na całym świecie robiła P.Stasia, była dobrą koleżanką moich rodziców i często tam chodziliśmy. Gdy tylko wchodziło się do jej domu obezwładniał zapach pieczonych racuchów......... mniam i można było jeść do woli a P. Stasia z pobłażliwym uśmiechem je piekła i piekła............


Składniki:


- 2 szkl. mąki
- 1 i 1/3 szkl. ciepłego mleka
- 30 g drożdży
- łyżka cukru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 2 jabłka

Przygotowanie:


W misce wymieszać mąkę z solą, zrób wgłębienie. Do dołka wkruszyć drożdże, które trzeba zasypać cukrem i zalać połową mleka. Odstawić zaczyn na jakieś 15 minut, ja postawiłam miskę, koło zapalanego gazu, więc po 5 minutach już mogłam kontynuować. Gdy zaczyn się ruszy, dodać resztę mleka i roztrzepane jajko, wymieszać. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 0,5 - 1 godziny, aż ciasto podwoi swoją objętość.... i znowu skorzystałam z bliskiego spotkania z palnikiem. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na plasterki, wymieszać z ciastem, odłożyć jeszcze na jakieś 5-10 minut. Na patelni rozgrzać olej około 1 cm, żeby troszkę pływały w nim. Za pomocą łyżki wykładaj porcje ciasta i smaż z obu stron na rumiano. Racuchy nie powinny być zbyt grube, bo i tak jeszcze na patelni urosną, dlatego po nałożeniu na patelnię lekko je spłaszczyć. Wyłożyć na papierowy ręcznik do odsączenia nadmiaru tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

środa, 11 marca 2015

Muffiny z białą czekoladą i wiśniami




Muffinki są o tyle wdzięczne, bo dobre i bardzo szybko się je robi......... wariacji jest całe mnóstwo. Tym razem białe muffinki, niekoniecznie muszą być wiśnie, miałam otwarty kompot, więc parę obtoczyłam w mące i dodałam.

Składniki:


- 150 g masła
- 150 ml mleka
- 100 g białej czekolady ( u mnie 130 g )
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 200 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 110 g cukru
- 2 roztrzepane jajka
- wiśnie (niekoniecznie )

Przygotowanie:


Do rondelka wlać mleko, dodać cukier waniliowy, masło i połamaną na kostki czekoladę. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając do momentu roztopienia czekolady. Odstawić do ostudzenia masy. Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodać cukier, wymieszać. Jajka roztrzepać i dodać do schłodzonej masy, dokładnie wymieszać. Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać nie musi być dokładnie. Dodać wiśnie, zamieszać. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Blaszkę na muffiny wyłożyć papilotkami. Napełnić masą do 3/4 wysokości. Piec 25 - 30 minut. Po upieczeniu i ostudzeniu można oprószyć cukrem pudrem, lub polukrować.





czwartek, 26 lutego 2015

Waniliowe zajączki




Już nie długo Wielkanoc, więc do chrupania proponuję małą słodką przekąskę :) Kruche ciasteczka w kształcie zajączków, kurczaczków..... w zależności jakie macie foremki do wykrawania.


Składniki:


- 3 i 1/2 szkl.mąki
- 200 g masła lub margaryny
- 1 szkl. drobnego cukru
- 3 jajka
- 5 łyżek śmietany 30 %
- 1/3 łyżeczki soli
- miąższ z jednej laski wanilii
- 2 op. budyniu w proszku waniliowego bez cukru


Przygotowanie:


Miękkie masło rozetrzeć z cukrem, dodać przesianą mąkę z solą i budyniami. Połączyć. Jajka roztrzepać ze śmietanką i miąższem z wanilii, dodać i zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i odłożyć do lodówki przynajmniej na 30 min. Po tym czasie wyjąć , podzielić ciasto na 4 -5 części. Każdą rozwałkować na placek grubości 3 - 4 mm podsypując mąką, aby ciasto nie przykleiło się do blatu i wałka. Foremką wykrawać ciasteczka i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia - można układać je dosyć blisko siebie, bo ciasteczka właściwie nie rosną. Moje ciasteczka przed włożeniem do piekarnika posypałam cukrem. Piec ok. 8 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Wyjąć i studzić.
Można podgrzać powidła i ciepłymi posmarować połowę ciasteczek, przykryć pozostałymi, lub wierzch polukrować.

niedziela, 22 lutego 2015

Popękane ciasteczka czekoladowe



Z ciekawości oczywiście musiałam je zrobić :) Faktycznie popękały, zapach czekolady przy pieczeniu obłędny..... to jest to co tygryski lubią najbardziej :)


Składniki:


- 110 g masła
- 225 g czekolady gorzkiej
- 2/3 szkl. cukru
- 3 duże jajka
- 1 i 2/3 szkl. mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- cukier puder do obtoczenia

Przygotowanie:


Masło rozpuścić w garnuszku , zdjąć z ognia, wrzucić połamaną czekoladę, wymieszać do rozpuszczenia czekolady. Białka oddzielić od żółtek. Ubić pianę, pod koniec stopniowo dodawać cukier, później żółtka, na koniec dodać cały czas miksując sos czekoladowy lekko przestudzony. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Dodać do masy i wymieszać do połączenia składników. Włożyć masę do lodówki, ja to zrobiłam na całą noc, ażeby masa była twarda. Ciasto na drugi dzień wyciągnąć z lodówki i nabierać łyżeczką porcję ( może być troszkę ciężko, ale tak ma być ) wielkości orzecha włoskiego, formować kuleczki, obtoczyć w cukrze pudrze. Układać robiąc odstępy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 12-15 minut. Studzić na kratce. Masa do ciasteczek powinna być cały czas mocno twarda, więc gdy pieczemy ciasteczka to pozostałą masę przechowujemy w lodówce.

czwartek, 19 lutego 2015

Mleczne ciasteczka



Niesamowite........ rozpływają się w ustach, kruche na zewnątrz, natomiast w środku mięciutkie. Lubię wszystko co zawiera kakao i czekoladę, ale te ciasteczka zajmują u mnie pierwsze miejsce wśród tych "białych" :) ......polecam. Przepis wyszperany na Moje Wypieki



Składniki:


- 2 szkl. mąki pszennej
- 1/2 szkl. mleka w proszku
- 150 g masła w temp. pokojowej
- 2 duże jajka
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g białej czekolady ( w oryginalnym przepisie 125 g)

Przygotowanie:


Masło wraz z cukrem pudrem zmiksować na puszystą masę. Jajka rozmącić widelcem i cały czas mieszając dodawać po troszku do masła, miksować. Zbyt szybkie wlanie jajek spowoduje zwarzenie się masła.
Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dodać mleko w proszku, zmiksować. Na koniec dorzucić pokrojoną białą czekoladę.
Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego, układać na blasze wyłożonej pergaminem w odstępach. Lekko spłaszczyć. Piec przez 10 - 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Studzić na kratce.



piątek, 6 lutego 2015

Torty powlekane masą cukrową



Dziś luźny wątek, na temat moich tortów powlekanych masą cukrową. Nie będę zapisywać jak to robię, ponieważ w zasadzie z biszkoptów korzystam dwóch zamieszczonych na blogu ( zwykły i kakaowy ), a z masami na razie ekperymentuje i do tej pory sprawdziły się trzy, więc moja rodzinka stwierdziła, że mam je robić. Torty w zasadzie robię od kilku lat, zawsze były kupowane w cukierni, ale kupiłam strasznie suchy i w smaku ohydny, więc stwierdziłam, że to jest ostatni zakupiony gdziekolwiek, od dziś robię sama!!! I tak też się stało. Prenumeruję "Dekoracje ciast", więc tym bardziej mam w domu tylek, różnych ciekawych gadżetów, foremek, tylko jak się okazuje jak już zabieram się za tort, to zawsze goni mnie czas, ale kiedyś tak się zorganizuję, że zrobię mistrzowski :) . Póki co ........ masa cukrowa. Strasznie się jej bałam, robiłam kilka podejść i zawsze trafiała do śmieci, ale jestem osobą zawziętą, więc nie poprzestałam na tym :) i próbowałam dalej. Do tej pory zrobiłam 3 torty, wolę tradycyjne, ale te wyglądają uroczo. Pracując z masą cukrową faktycznie jak ktoś nie ma wprawy, trzeba być bardzo cierpliwym, ale jak to się mówi: " dla chcącego nic trudnego"........ powiedzmy :) Ważna sprawa.... przed nałożeniem masy cukrowej trzeba zawsze posmarować tort masą maślaną, bo w kontakcie np. z bitą śmietaną, masa się rozpuszcza. Poniżej zdjęcia moich tortów cukrowych.










środa, 4 lutego 2015

Placuszki kefirowe z bananami




Bardzo szybko się je robi, zapach cynamonu jest zniewalający. Najlepsze jeszcze ciepłe, oprószone cukrem pudrem.


Składniki:


- 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej
- 300 ml kefiru
- 1 jajko
- 3 mocno dojrzałe banany
- 2-3 łyżki brązowego cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier puder do oprószenia

Przygotowanie:


Jajko ubić wraz z cukrem widelcem, dodać kefir, wymieszać. Banany rozgnieść widelcem. Mąkę z proszkiem i cynamonem przesiać i dodać do płynnych składników, dobrze wymieszać. Dodać rozgniecione banany. Ponownie wymieszać. Na rozgrzany olej nakładać łyżką porcje ciasta. Smażyć z obu stron do zrumienienia. Przełożyć na papierowy ręcznik, posypać cukrem pudrem.

niedziela, 1 lutego 2015

Sernik z Coca colą




Sernik bardzo smaczny, galaretka z coli daje delikatnie karmelowy posmak.


Składniki:

Spód:


- 200 g herbatników
- 100 g masła
- 2 łyżki cukru pudru

Masa serowa:


- 350 g śmietankowego sera
- 400 ml śmietanki 36 %
- 250 ml jogurtu greckiego
- 200 ml coca-coli
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 1/2 opakowania żelatyny na 2,5 l

Galaretka:


- 250 ml coca-coli
- 1 czubata łyżeczka żelatyny


Przygotowanie:


Spód: herbatniki bardzo drobno rozkruszyć, wsypać do miski, dodać cukier i rozpuszczone masło. Dobrze wymieszać, wyłożyć dno foremki, tortownicy o śr. 22 cm. Docisnąć i odstawić w chłodne miejsce na około pół godziny.

Masa serowa: Coca-colę wlać do garnuszka, wsypać żelatynę i odstawić. Śmietanę kremówkę ubić, dodać jogurt, serek i cukier, delikatnie wymieszać. Colę z żelatynę delikatnie podgrzewać na małym ogniu, do momentu rozpuszczenia żelatyny. Jeżeli powstanie piana to ją zebrać. Ostudzić. Do masy serowej dodać colę z żelatyną, wymieszać. Wylać na schłodzony spód. Odstawić do lodówki, aby masa stężała.

Galaretka: Colę wlać do garnuszka, dodać żelatynę, odstawić. Gdy żelatyna już napęcznieje, podgrzać, zebrać pianę, jeżeli się utworzy. Colę wylać na stężałą masę serową. Odstawić do lodówki.






czwartek, 29 stycznia 2015

Wafle z galaretką




Wafle przekładane kojarzą mi się z dzieciństwem, u mnie w domu mama dosyć często je robiła...... podglądałam zawsze jak je robi i gdy tylko na minutkę wychodziła z kuchni to wraz z bratem podjadaliśmy je, mama naturalnie udawała złość i oburzenie :) Słodkie i beztroskie czasy......


Składniki:


- 1 opakowanie wafli
- 1 szkl. kwaśnej śmietany
- 1 kostka masła
- 1/4 szkl. cukru
- 2 galaretki o dowolnym smaku ( u mnie truskawkowe )


Przygotowanie:


W rondelku rozpuścić masło razem z cukrem, doprowadzić do zagotowania. Wlać śmietanę i szybko, energicznie wymieszać. Do tego wrzucić galaretki, wymieszać, aż do rozpuszczenia.
Nie pamiętam już z którego bloga podchwyciłam pomysł z folią spożywczą, bardzo ciekawe rozwiązanie..... a więc ucinamy tyle foli spożywczej, aby można było później swobodnie owinąć posmarowane galaretką wafle. Kładziemy na folię pierwszy płat wafla, rozsmarować na nim masę, smarując do przedostatniej kratki, ponieważ przy nacisku, unikniemy, wypłynięcia zbyt dużo masy. Postępujemy z kolejnymi waflami tak samo, aż do ostatniego, którego naturalnie nie smarujemy. Zawinąć szczelnie folią spożywczą, odstawić wafle na około 2 godzin do stężenia, możemy je obciążyć, aby się nie wygięły. Gdy masa już zastygnie, odwijamy z folii, nadmiar galaretki, można zgarnąć np. nożem, bardzo ładnie odchodzi. Wafle pokroić, wg uznania, mogą być trójkąty, romby lub prostokąty. :)

niedziela, 25 stycznia 2015

Kora orzechowa




Nigdy o tym cieście nawet nie słyszałam, moja koleżanka zaproponowała, abym go zrobiła, gdy szukałam inspiracji na ciasto dla mamy na urodziny, przepis podpatrzony w Kuchennym oknie


Placki bakaliowe:


- 8 białek
- 200 g cukru
- 3 żółtka
- 200 g orzechów włoskich lub laskowych zmielonych
- 100 g wiórków kokosowych
- 100 g rodzynek
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Krem brzoskwiniowo - budyniowy:


- sok z jednej puszki brzoskwiń ( 820 g )
- 2 budynie śmietankowe bez cukru
- 300 g masła
- 6 łyżek cukru
- 5 żółtek
- 1 i 1/2 szkl. wody
- 1 łyżka mąki pszennej

Ponadto:


- 2 paczki delicji o smaku pomarańczowym
- brzoskwinie z jednej puszki
- 2 galaretki brzoskwiniowe

Przygotowanie:


Placki bakaliowe. Orzechy zmielić na proszek, rodzynki przelać wrzątkiem i odstawić do odcieknięcia. Mąkę wymieszać wraz z proszkiem do pieczenia, dodać zmielone orzechy, wiórki kokosowe i rodzynki. Całość wymieszać. Białka ubić na sztywno, stopniowo dodawać cukier, na koniec żółtka, wszystko razem zmiksować. Wymieszać z suchymi składnikami. Upiec dwa placki w temperaturze 160 stopni przez 35 minut w blaszce o rozmiarach 36 x 25 cm.

Krem brzoskwiniowo - budyniowy. Do soku z brzoskwiń dodać 3/4 szkl. wody i cukier, zagotować. Budynie wymieszać z mąką i rozpuścić w 3/4 szkl. wody, dodać żółtka, zmiksować. Na gotujący się sok wlać mieszankę żółtkową, mieszając, zagotować. Masło utrzeć na białości, stopniowo dodawać budyń brzoskwiniowy.

Na placek bakaliowy wyłożyć połowę kremu, na to ułożyć delicje, czekoladą do dołu lekko dociskając. Na ciastka wykładamy resztę kremu. Na krem kładziemy pokrojone brzoskwinie, układamy je w dachówkę. Całość zalać wcześniej przygotowaną galaretką rozpuszczonej w 3 szklankach wody ( 2 galaretki ). Wstawić do lodówki.