Muffinki są o tyle wdzięczne, bo dobre i bardzo szybko się je robi......... wariacji jest całe mnóstwo. Tym razem białe muffinki, niekoniecznie muszą być wiśnie, miałam otwarty kompot, więc parę obtoczyłam w mące i dodałam.
Składniki:
- 150 g masła
- 150 ml mleka
- 100 g białej czekolady ( u mnie 130 g )
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 200 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 110 g cukru
- 2 roztrzepane jajka
- wiśnie (niekoniecznie )
Przygotowanie:
Do rondelka wlać mleko, dodać cukier waniliowy, masło i połamaną na kostki czekoladę. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając do momentu roztopienia czekolady. Odstawić do ostudzenia masy. Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodać cukier, wymieszać. Jajka roztrzepać i dodać do schłodzonej masy, dokładnie wymieszać. Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać nie musi być dokładnie. Dodać wiśnie, zamieszać. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Blaszkę na muffiny wyłożyć papilotkami. Napełnić masą do 3/4 wysokości. Piec 25 - 30 minut. Po upieczeniu i ostudzeniu można oprószyć cukrem pudrem, lub polukrować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz