Skoro dziś halloween to mnie również porwało to "święto", chciałam zaskoczyć domowników i udało mi się :) Przepis naturalnie znalazłam na Moje wypieki. Moje paluchy są strasznie kanciaste, bo za bardzo nie miałam czasu na ich modelowanie :), ale za to spełniły swoją rolę.
Składniki:
- 225 g margaryny
- 3/4 szkl. cukru pudru
- 1 jajko
- 2 i 2/3 szkl. mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szkl. migdałów
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zagnieść oprócz migdałów. Ciasto owinąć w folię i włożyć do lodówki do schłodzenia na około pół godziny. Formować palce ( ciasto rośnie, więc lepiej uformować cieńsze, bo inaczej wyjdą takie grubaśne jak u mnie :)), wcisnąć migdał, może być połówka migdała, naciąć żeby były bardziej realistyczne. Piec 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Studzić na kratce.