wtorek, 19 sierpnia 2014

Jogurtowy galaretkowiec








Fajny letni, orzeźwiający deser (ciasto). Możemy pokombinować ze smakami, kolorami :), naprzemiennie może być pianka jogurtowa - galaretka - znowu pianka..... :) Formy również używamy jakiej chcemy. Miłej zabawy:)



Składniki:

- 600 g jogurtu naturalnego (użyłam swojego)
- 4 galaretki wg uznania


Przygotowanie:


Jak na razie nie opracowałam jeszcze sposobu, żeby bez problemu wyciągać ten deser z formy. Zazwyczaj formę wykładam folią, ale po wyciągnięciu są nieładne "zmarszczki" - może wysmaruję olejem lub forma silikonowa hmmm pokombinuję :) Jedna warstwa to 150 g jogurtu naturalnego i galaretka rozpuszczona w 250 ml wody. Gdy galaretka jest już zimna, "napuszam" jogurt czyli przez chwilkę miksuję, dolewam galaretkę i jeszcze przez moment miksuję, wlewam do formy i do lodówki, aby pianka stężała. Identycznie postępuję z kolejnymi warstwami. Tak jak pisałam we wstępie można zrobić warstwę pianki, sama galaretka itd.

sobota, 9 sierpnia 2014

Biszkopt kakaowy








Wysoki, puszysty, mokry w środku. Bardzo lubię korzystać z tego przepisu, za każdym razem po upieczeniu jestem zachwycona, że wyszedł taki wysoki:)



Składniki:

- 6 jajek
- 1/2 szkl. mąki pszennej (100 g)
- 1/4 szkl. mąki ziemniaczanej (35 g)
- 3/4 szkl. cukru (160 g)
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli


Przygotowanie:


Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać szczyptę soli, ubić na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, następnie żółtka. Przesiane obydwie mąki z proszkiem i kakao dodawać stopniowo do masy białkowej - mieszać szpatułką. Dno okrągłej formy o śr. 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Piec 30-40 minut w temp. 180 stopni.



środa, 6 sierpnia 2014

Dżem z czarnej porzeczki





Uwielbiam dżem z czarnej porzeczki - za zapach, za smak, za lekko kwaskowy posmak. Używam do pieczywa jak również do przełożenia ciast np. pleśniaka. Szkoda tylko, że zrobiłam go tak mało......



Składniki:

- 2 kg czarnej porzeczki
- około 1 kg cukru

Przygotowanie:


Porzeczki obrać z gałązek, wypłukać. Wrzucić do garnka, zasypać cukrem i zagotować. Zmniejszyć ogień i na małej mocy palnika gotować około 1-2 godziny co jakiś czas mieszając. Jeśli już będzie miało konsystencję kiślu, wyłączyć, przelać do słoiczków. Pasteryzować.



Kompot z wiśni









W tym roku zrobiłam kompot z wiśni, bo owoce zazwyczaj używam do tortów a ceny kompotów w sklepach już teraz są kosmiczne, a poza tym cóż to za problem zrobić swój własny kompot??


Składniki:

- 4 kg wiśni
- cukier
- woda


Przygotowanie:


Wiśnie wydrylować. W dużym garnku zrobić zalewę cukrową, cukru dodajemy wg uznania - studzimy. Wydrylowane owoce wrzucamy do słoików najlepiej litrowych. Miałam troszkę kwaśne wiśnie, więc jeszcze zasypałam owoce w słoiku łyżką cukru, chwilkę poczekałam, jak wiśnie zaczęły puszczać sok, zalałam do pełna zalewą z cukru. Pasteryzować.
Z 4 kg wiśni mam 5 słoików litrowych kompotu.


Dżem z jagód









Troszkę zaległy wpis...... w tym roku jest mi przykro, że przegapiłam jagody a mam gdzie je zbierać. Fakt, że po pracy to oczywiście mi się nie chciało jechać je zbierać, ale to chyba logiczne, a gdy miałam urlop to najpierw zaprawiałam wiśnie i czarną porzeczkę, później wyjechałam nad morze a gdy wróciłam to mój syn miał urodziny i okazało się, że pierwszy raz musiałam kupić kilogram jagód, żeby chociaż było 5 słoiczków, na dodatek poszłam na łatwiznę i zrobiłam z konfiturexem - zgroza:)


Składniki:

- 1 kg jagód
- około pół kg cukru (dałam troszkę mniej)
- konfiturex 2:1

Przygotowanie:


W zasadzie dżem jest gotowy w parę chwil. Postępujemy jak zaleca producent konfiturexu. Owoce wsypałam do garnka, lekko rozdrobniłam widelcem, wymieszać je z konfiturexem i zagotować, ciągle mieszając. Do gotujących owoców wsypać 1/2 kg cukru i całość gotować jeszcze 1 minutę. Gorący dżem nalewać do wyparzonych słoików i zamknąć. Układać do góry dnem. Ja zawsze jeszcze pasteryzuję, aby mieć pewność, że nie zdarzy się żadna przykra niespodzianka.

Kakaowe kulki do mleka








Prosty przepis, który znalazłam u Co Dziś Zjem Na Śniadanie i który oczywiście musiałam wypróbować. Nie jadam płatków śniadaniowych, bo ich po prostu nie lubię, więc perspektywa zjedzenia swoich kulek tak mnie zachwyciła, że je robiłam o 20 :) raczej śniadanie to nie było. Autorka przepisu napisała, że smakują jak brownies i jak najbardziej się z tym zgodzę. Zjadłam je z jogurtem, który zrobiłam. Hmm będę często wracać do tego przepisu. Tylko jedna moja mała sugestia, niestety lubię cukier i wszystko co słodkie - wiem,wiem......, no ale jak dla mnie były za mało słodkie, więc następnym razem dodam nie tylko miód, ale jeszcze troszkę cukru:)


Składniki:

- 1 szkl. mąki
- 1/4 szkl. kakao
- 1/4 szkl. zmielonych migdałów
- 1/4 szkl. miodu
- 1 białko
- 1 łyżka jogurtu naturalnego gęstego
- troszkę soli


Przygotowanie:


I teraz prosta sprawa - trzeba zmieszać wszystkie składniki ze sobą. Trwa to dosłownie chwilkę. Jak macie cierpliwość to możecie kuleczki robić wielkości jagody, mnie niestety gonił czas bo chciałam je wypróbować, więc robiłam je większe. Pieczemy na blaszce na papierze do pieczenia jakieś 15 minut w temp. 175 stopni. Gdy ostygną podawać z dobrze schłodzonym mlekiem lub jogurtem.
Przechowywać najlepiej w puszce.