niedziela, 22 marca 2015

Zemsta teściowej




Geneza nazwy tego ciasta jest niejasna, jednak w większości opisów chyba chodzi o nie wydrylowane wiśnie..... na tym miałaby polegać ta zemsta. Słodka, ale jaka okrutna :) Dosyć pracochłonne ciasto, ale muszę przyznać, że warte zachodu.


Ciasto:


- 600 g mąki
- 360 g masła lub margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 125 g cukru pudru
- 6 żółtek

Beza:


- 6 białek
- 1 szkl. cukru pudru
- płatki migdałowe 50 g

Warstwa wiśniowa:


- 700 g wydrylowanych wiśni
- 2 galaretki wiśniowe
- 2 szkl. wrzątku
- 1 szkl. soku wiśniowego lub kompotu

Warstwa śmietanowa:


- 500 ml śmietanki 30 lub 36%
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 3 śmietan-fixy


Przygotowanie:


Ciasto - Masło rozpuścić. Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać. Zalać mąkę letnim tłuszczem. Żółtka utrzeć z cukrem pudrem, również dodać do mąki. Zagnieść ciasto i podzielić na dwie równe części. Ciasto będzie bardzo tłuste, ale tak ma być, po upieczeniu będzie niesamowicie kruche. Wkładamy ciasto do lodówki, jeżeli goni nas czas może być do zamrażalnika. Jedną część ciasta zetrzeć na tarce i rozłożyć na blaszce wyłożonej (koniecznie! ) papierem do pieczenia o rozm. 25x35 cm. Piec około 20 minutach w 200 stopniach. Po upieczeniu, wystudzić. Jeżeli nie mamy drugiej blaszki o tych samych rozmiarach to trzeba wyciągnąć ciasto, ponieważ trzeba upiec drugi blat.

Beza - Drugą część ciasta, również zetrzeć na tarce. Białka ubić na sztywno, dodawać po troszku cukru dalej ubijać, aż piana będzie bardzo sztywna. Wyłożyć na ciasto. Na wierzch posypać płatkami migdałowymi.Piec 35 - 40 minut w 160 stopniach. Jeżeli beza za bardzo nam się będzie rumieniła, można przykryć folią aluminiową. Ciasto wystudzić.

Warstwa wiśniowa - Galaretki rozpuścić w 2 szklankach wrzątku, dodać szklankę kompotu. Odstawić w chłodne miejsce do wystygnięcia i tężenia galaretki. Blat ciasta bez bezy umieścić w blaszce i wyłożyć na nim wiśnie ( również mogą być z kompotu ), zalać tężejącą galaretką. Odłożyć do lodówki do całkowitego zastygnięcia galaretki.

Warstwa śmietanowa - Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodać cukier waniliowy i śmietan-fix wymieszany z cukrem pudrem.
Masę śmietaną wyłożyć na zastygniętą galaretkę, przykryć blatem z bezą.
Schłodzić w lodówce, najlepsze jest na drugi dzień, gdy blaty zmiękną i przejdą masą.

Blok czekoladowy




Kolejny smak dzieciństwa......... wszyscy narzekali, że w PRL, że nie ma nic w sklepach a nasze mamy potrafiły wyczarować takie smaczne cuda. Tamte czasy były o tyle dobre, bo kobiety musiały być elastyczne i kreatywne i o dziwo udawało im się to. Co za tym skutkowało..... smaczne jedzonko, a dziś strasznie nad tym ubolewam, pomimo tysiąca blogów kulinarnych w moim otoczeniu, jestem jedynym hmmm mogę to powiedzieć dziwolągiem :), bo nie siedzę przed telewizorem tylko tworzę smaczności :). Moja rodzinka nie narzeka, ale w towarzystwie dziwią się bo po co upiec domowe ciasto??? Przecież wystarczy pójść do sklepu, cukierni i kupić. Dziwne czasy nastały :)

Przepis znalazłam na Kotlet.tv , bardzo dużo jest negatywnych opinii, coś tam nie wychodziło, powiem szczerze, że robiłam już kilka razy z tego przepisu i za każdym razem było dobrze...... myślę, że najważniejsze trzymać się ściśle przepisu i nie powinno być niespodzianek.

Składniki:


- 250 g masła lub dobrej margaryny np. Kasia
- 450 g mleka w proszku (powinno być 500 g, ale tyle było w paczce)
- 1/2 szkl. wody
- 1 i 1/2 szkl. cukru lub cukru pudru
- 6 łyżek kakao
- 3-4 paczki herbatników ( 300 - 400 g )
- garść bakalii - u mnie rodzynki. orzechy włoskie i migdały

Przygotowanie:


Do rondelka wlać wodę, dodać masło i podgrzewać do momentu roztopienia masła. Następnie dodać cukier, mieszać, aby cukier się rozpuścił. Dodać kakao, porządnie wymieszać i odstawić do przestygnięcia masy. Herbatniki włożyć do woreczka i pokruszyć np. wałkiem do pieczenia. Do przestudzonej masy dodać mleko w proszku, można wymieszać mikserem, ja to robię po prostu łyżką, dodać bakalie i stopniowo pokruszone herbatniki. Masa jest bardzo gęsta ( taka ma być ), więc trzeba użyć trochę siły, ja dodałam akurat wszystkie herbatniki, wystarczy to kontrolować. Formę keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć połowę masy do formy i mocno docisnąć, dołożyć resztę masy, również dociskając wyrównać. Można pod skosem włożyć kilka całych herbatników. Włożyć do lodówki do zastygnięcia masy. Wyjąć z formy, zdjąć papier i podzielić na kawałki.



niedziela, 15 marca 2015

Jabłecznik z musem i budyniową pianką





Uwielbiam wszystko z jabłkami a jak jeszcze jest cynamon..... hmmm więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Nasze polskie jabłka są najlepsze, więc warto wykorzystywać ten owoc, tak też robię i dlatego dziś inspiracja przepisem z tego bloga.....


Składniki:


Ciasto:


- 220 g zimnego masła
- 2 i 1/2 szkl. mąki
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka sody
- 5 łyżek cukru
- 1 łyżka kakao

Pianka:


- 5 białek
- 3/4 szkl. cukru
- 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru

Dodatkowo:


- mus z jabłek ( u mnie 1 i 1/2 słoika litrowego )
- 3 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:


Ciasto: Białka oddzielić od żółtek. Mąkę z sodą i cukrem posiekać z masłem, dodać żółtka. Dokładnie zagnieść. Ciasto podzielić na dwie części - 3/4 i 1/3
Mniejszą kulę wyrabiamy jeszcze raz z kakao. Zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika.
Blaszkę o wymiarach 20x35 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zetrzeć na dużych oczkach tarki część jasną. Lekko ugnieść i wyrównać. Podpiec w 180 stopniach przez 20 minut.

Pianka: Białka ubić na sztywno, po troszku dodawać cukier, cały czas miksować. Na koniec dodać budyń śmietankowy, miksować na najniższych obrotach miksera.

Mus: Mus z jabłek wymieszać z mąką ziemniaczaną ( chyba, że mus jest bardzo gęsty to rezygnujemy z mąki ), dodać cynamon, wymieszać.

Na podpieczony spód wyłożyć mus z jabłek, wyrównać. Na mus wykładamy piankę budyniową, natomiast na piankę ścieramy na tarce ciasto kruche kakaowe. Włożyć do piekarnika na 40 - 50 minut do piekarnika nagrzanego do 190 stopni.

Racuchy drożdżowe z jabłkami



Racuchy oczywiście kojarzą mi się z dzieciństwem, najlepsze na całym świecie robiła P.Stasia, była dobrą koleżanką moich rodziców i często tam chodziliśmy. Gdy tylko wchodziło się do jej domu obezwładniał zapach pieczonych racuchów......... mniam i można było jeść do woli a P. Stasia z pobłażliwym uśmiechem je piekła i piekła............


Składniki:


- 2 szkl. mąki
- 1 i 1/3 szkl. ciepłego mleka
- 30 g drożdży
- łyżka cukru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 2 jabłka

Przygotowanie:


W misce wymieszać mąkę z solą, zrób wgłębienie. Do dołka wkruszyć drożdże, które trzeba zasypać cukrem i zalać połową mleka. Odstawić zaczyn na jakieś 15 minut, ja postawiłam miskę, koło zapalanego gazu, więc po 5 minutach już mogłam kontynuować. Gdy zaczyn się ruszy, dodać resztę mleka i roztrzepane jajko, wymieszać. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 0,5 - 1 godziny, aż ciasto podwoi swoją objętość.... i znowu skorzystałam z bliskiego spotkania z palnikiem. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na plasterki, wymieszać z ciastem, odłożyć jeszcze na jakieś 5-10 minut. Na patelni rozgrzać olej około 1 cm, żeby troszkę pływały w nim. Za pomocą łyżki wykładaj porcje ciasta i smaż z obu stron na rumiano. Racuchy nie powinny być zbyt grube, bo i tak jeszcze na patelni urosną, dlatego po nałożeniu na patelnię lekko je spłaszczyć. Wyłożyć na papierowy ręcznik do odsączenia nadmiaru tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

środa, 11 marca 2015

Muffiny z białą czekoladą i wiśniami




Muffinki są o tyle wdzięczne, bo dobre i bardzo szybko się je robi......... wariacji jest całe mnóstwo. Tym razem białe muffinki, niekoniecznie muszą być wiśnie, miałam otwarty kompot, więc parę obtoczyłam w mące i dodałam.

Składniki:


- 150 g masła
- 150 ml mleka
- 100 g białej czekolady ( u mnie 130 g )
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 200 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 110 g cukru
- 2 roztrzepane jajka
- wiśnie (niekoniecznie )

Przygotowanie:


Do rondelka wlać mleko, dodać cukier waniliowy, masło i połamaną na kostki czekoladę. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając do momentu roztopienia czekolady. Odstawić do ostudzenia masy. Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodać cukier, wymieszać. Jajka roztrzepać i dodać do schłodzonej masy, dokładnie wymieszać. Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać nie musi być dokładnie. Dodać wiśnie, zamieszać. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Blaszkę na muffiny wyłożyć papilotkami. Napełnić masą do 3/4 wysokości. Piec 25 - 30 minut. Po upieczeniu i ostudzeniu można oprószyć cukrem pudrem, lub polukrować.