niedziela, 22 lipca 2018

Deser a'la monte



Zaskakująco dobry. Przepis gdzieś wyszperałam w sieci i nie ukrywam bardzo sceptycznie do niego podeszłam, gdyż głównym składnikiem tego deseru jest kasza jaglana. Nigdy jej nie kupowałam a to błąd, gdyż jest najstarsza z wszystkich kasz. Jest przede wszystkim zasadotwórcza, więc pomaga nam odkwasić organizm i nie zawiera glutenu - nie uczula. Poza tym oprócz witamin zawiera również krzem.
Najlepiej spożyć tego samego dnia, chociaż w dniu następnym mam wrażenie, że zrobił się lekko płynniejszy, ale był równie pyszny.


Składniki:


- 200 ml mleka (można użyć roślinnego - kokosowego, migdałowego)
- 80 g kaszy jaglanej
- 2 łyżki masła migdałowego lub z orzechów laskowych
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżki syropu klonowego (ja użyłam cukru pudru)
- 2-3 daktyle (opcjonalnie)


Wykonanie:


Przede wszystkim trzeba ugotować kaszę. Sugerowałam się tym co było napisane na opakowaniu.
Trzeba dobrze wypłukać kaszę pod bieżącą wodą, aby nie była gorzka, po czym wstawić i gotować około 15 minut.Gdy już nasza kasza odcieknie, przełożyć ją do kielicha blendera, dodać masło migdałowe, mleko oraz syrop klonowy, miód lub tak jak w moim przypadku po prostu cukier puder. Zblendować, aż do gładkiego kremu. Połowę kremu odlać do szklaneczek, natomiast do pozostałej połowy dodaj kakao i ewentualnie daktyle, zblendować ponownie. Nałożyć kakaowy krem na biały, schłodzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz